Należy wiedzieć, ze w Polsce występuje kilkadziesiąt gatunków tych owadów. Najbardziej lubią wylegiwać się w pobliżu wody, w zakrzewionych miejscach, a także w bezpośrednim sąsiedztwie domów. Najbardziej dokuczliwe są małe osobniki (około 0,5 cm), głośno brzęczące – one najdotkliwiej kłują.
Dzięki niezwykle czułemu narządowi termolokacyjnemu bezbłędnie rozpoznają obiekty cieplejsze od otoczenia – w tym ludzi. Tylko samice komarów żywią się krwią – jest im ona potrzebna do rozwoju jaj. Przekłuwając skórę, komarzyca wprowadza do ranki wydzielinę zapobiegającą krzepnięciu krwi, ale jednocześnie silnie piekącą i swędzącą. U wrażliwych osób w tym miejscu tworzy się potem bąbel. Dla dorosłego człowieka nawet liczne ukłucia nie stanowią zagrożenia, natomiast u małego dziecka mogą spowodować gorsze samopoczucie, a nawet stan podgorączkowy. Dlatego też walczymy z tymi owadami i wygrajmy tę walkę.
Należy wiedzieć, że jest wiele sposobów, które pomagają zabezpieczyć się przed komarami i równie uciążliwymi meszkami. Aby ochrona była naprawdę skuteczna, najlepiej zastosujmy kilka metod jednocześnie. W domu załóżmy siatki na okna, a jeśli ich nie mamy, wieczorem, zanim zapalimy lampy, zamknijmy okna. Światło bowiem wabi owady. W ogrodzie wokół tarasu lub na balkonie posadźmy pelargonię, tymianek, bazylię, kocimiętkę, lawendę, plektrantus (zwany komarzycą). Jeśli wolimy użyć chemicznych preparatów, pamiętajmy, że są one skuteczne, ale nieobojętne dla zdrowia (zwłaszcza te, które zawierają w swym składzie DEET). Stosujmy je z umiarem.
Ponadto warto wiedzieć, że do odstraszania komarów świetnie nadają się olejki eteryczne. Przygotujmy mieszankę z 10 g olejku goździkowego, 80 g wody kolońskiej, 320 g czystego spirytusu. Dodawajmy po kilka kropli do wody, w której się myjemy lub rozpylajmy na ubranie.
Jeden z nielicznych minusów lata. Jak się usiądzie na lato, to ciężko się uwolnić od komarów